Sanktuarium Zmarłych w Fossetcie (Ghedi)
Via Bonsignori, 25016 Ghedi
Sanktuarium Świętego
św. Roch
UDOSTĘPNIJ
ZAPISZ
 1
O sanktuarium:
Sanktuarium Zmarłych w Fossetcie lub Świętego Rocha zostało zbudowane w Ghedi od 1683 roku, aby zapewnić głosowanie tym, którzy zmarli na zarazę. Dzieło to było przez długi czas utrudniane przez hierarchie kościelne, gdyż reprezentowało kult zrodzony z ludu i postrzegany jako rodzaj przesądu. Natomiast pod wewnętrznym gzymsem kościoła widnieje napis: «Sancta et salubris est cogitatio pro defunctis exorare, ut a sins solvantur» «Święta i zdrowa jest myśl o modlitwie za zmarłych, aby otrzymali odpuszczenie grzechów» (Mach., II księga, 12, 46) Ghedi było miejscem osadnictwa ludzkiego od czasów starożytnych. Można to wywnioskować z odkrycia kilku pozostałości datowanych na II tysiąclecie p.n.e. oraz z odkrycia grobowców z okresu rzymskiego w pobliżu gospodarstwa Scovola i restauracji I Santi. Tworzenie cmentarzy poza zamieszkałymi ośrodkami świadczyło o lęku starożytnych przed śmiercią. Od początku VI wieku n.e. Zmieniło się jednak traktowanie zwłok zmarłych. Aby zagwarantować ich profanację, pochowano ich w pobliżu grobowców męczenników. Wszyscy zmarli, z wyjątkiem tych, którzy zmarli na dżumę. Uważa się, że w ten sposób narodziło się wiele podmiejskich sanktuariów i stąd wydaje się pochodzić sanktuarium Zmarłych Ghedi. Na drzwiach wejściowych łaciński napis przypomina nam, że jest to: „Santella z jałmużną od wszystkich mieszkańców ziemi Ghedi zbudowana na wieczną pamięć tych, którzy zmarli na zarazę w roku Pańskim 1630”. Niektórzy uczeni twierdzą jednak, że w rzeczywistości plaga, która dała początek sanktuarium, była zarazą z 1513 roku, ze względu na jej wyjątkową dotkliwość. Czarna śmierć (jak ją nazywano) pozwoliła na refleksję nad takimi tematami, jak triumf śmierci i dialog żywych z umarłymi. Zmarłych na zarazę chowano w masowych grobach tworzonych poza zamieszkałymi ośrodkami z dwóch powodów: po pierwsze ze względu na obawę zarażenia żywych, a po drugie wierzono, że za tym wydarzeniem kryje się coś niezwykłego, jakby było ono skutkiem woli Bożej . W Ghedi znajdowały się trzy miejsca pochówku: w San Lorenzo, w Cherubietti i tam, gdzie dziś znajduje się sanktuarium. Ci, którzy zmarli na zarazę, nie otrzymali żadnych obrzędów i chowano ich poza konsekrowanym cmentarzem. Według legendy, kilka lat po zarazie, rolnicy udający się latem do nawadniania pól często natrafiali na nocne procesje, które rozpoczynając od Cherubiettich przechodziły przez miasto, przechodząc przez cmentarz, aby dotrzeć do Sanktuarium Zmarłych. jakby błagając o godny pochówek ofiar zarazy. Budowa kaplicy zakłada kult tych zmarłych. Nawet jeśli nie byli to święci, niezwykłość tego faktu upodabniała ich do męczenników. Doprowadziło to do powstania swego rodzaju kultu „pogańskiego”. W tym sanktuarium nie modlili się już o zbawienie zmarłych, ale modlili się za zmarłych, aby wstawiali się za żywymi. W 1665 roku do ossuarium znajdującego się przed ołtarzem przeniesiono także szczątki zmarłych z grobów San Lorenzo i Cherubietti. W ten sposób ci, którzy zmarli z powodu zarazy, w końcu mieli godny pochówek. Imię św. Rocha pojawiło się po raz pierwszy w tekście powstałym po wizycie pasterskiej biskupa Giorgiego w 1676 r. Kościół otrzymał imię św. Rocha, który po śmierci ojca rozpoczął życie pielgrzymkowe i starał się, jak mógł aby pomóc chorym na dżumę. W Piacenzie również zaraził się zarazą i na jakiś czas wycofał się do lasu, gdzie wyzdrowiał. Po wyzdrowieniu został jednak uwięziony jako szpieg i tu po kilku latach zmarł. W 1682 roku lud i członkowie bractwa San Rocco zwrócili się do kurii biskupiej o pozwolenie na budowę kościoła większego od zwykłej kaplicy. I dostali pozwolenie. Faktycznie już w roku 1683 rozpoczęły się prace, które doprowadziły do ​​budowy sanktuarium w obecnym kształcie. W 1916 roku zbudowano dzwonnicę jako podziękowanie poległym w Fossetcie za czuwanie nad życiem mieszkańców Ghedii na froncie. Tak naprawdę w pierwszych latach wielkiej wojny żaden z żołnierzy Gedesi nie zginął. Choć hierarchia kościelna wszelkimi sposobami starała się, aby ludzie zapomnieli o istnieniu sanktuarium (już pod koniec 1708 roku biskup Bodoer w swoim dekrecie nakazał zamknięcie dołka), kult zmarłych Fossettów trwał nadal, a nawet rozprzestrzenił się po całym świecie. prowincji Brescia. Zmarli mieli moc taumaturgiczną, mogli leczyć chorych i zwierzęta gospodarskie oraz poprawiać plony. W latach dwudziestych XX wieku wikariuszem sanktuarium został Don Lorenzo Tracconaglia, który sam miał te same moce, co zmarły w Fossetcie. W 1940 roku biskup Giacinto Tredici postanowił położyć kres temu nabożeństwu, które uznano za niekonwencjonalne. Z tego powodu nakazał trwałe zamknięcie dołka, aby te czaszki i kości nie były już wystawiane ludziom. Jednak zwyczaj zapalania świec i przynoszenia do włazu chusteczek lub ubrań chorych nie zanikł. Po Don Tracconaglia sanktuarium przeżyło okres opuszczenia. W 1978 r. utworzono stały komitet ludowy, którego zadaniem była opieka nad kościołem. W tym samym roku ówczesny proboszcz parafii ks. Giacomo Pernigo nie sprzeciwił się pracom komisji. W ten sposób coroczne święto San Rocco obchodzone 16 sierpnia (obecnie patrona miasta) zostało zreorganizowane i rozpoczął się projekt renowacji sanktuarium. W latach dwudziestych XX wieku (niektóre źródła podają rok 1921, inne 1928) wikariuszem sanktuarium Zmarłych w Fossetcie został ks. Lorenzo Tracconaglia. Mówi się, że ten ksiądz był ubogim wśród biednych, ale zawsze był chętny do pomocy ludziom. Mówi się, że był bardzo aktywny i miał moce taumaturgiczne: błogosławił jedwabniki, przeganiał myszy, a także odprawiał rytuały egzorcystyczne. W liście do biskupa z 1938 r. ks. Lorenzo skarżył się na swoją bardzo skromną pensję, na to, że obowiązki zakrystiana musiał zlecać swoim bliskim i że aby otrzymywać drobne napiwki, odkrył Fossetta dei Morti dla tych, którzy potrzebowali cudów . Przypomniało to biskupowi mons. Giacinto Tredici, że w sanktuarium nadal miał miejsce niewłaściwy kult. Dlatego w 1940 roku biskup nakazał zamknięcie czegoś, co określił mianem „studni”, oraz usunięcie wszystkich ex votos przedstawiających czaszki ze ścian kościoła i zamknięcie w zakrystii. Don Tracconaglia opiekował się sanktuarium aż do 1967 roku, nie wiadomo jednak, czy ponownie otworzył pokrywę włazu. Dawne wota nadal wypełniały ściany kościoła. W 1986 roku Rada Miasta Ghedi podjęła decyzję o nazwaniu ulicy imieniem Don Lorenzo Tracconaglia, ponieważ „był księdzem bardzo blisko ludzi”. Sanktuarium Zmarłych w Fossetcie to niewielka budowla, jednonawowa, z fasadą kolebkową i frontonem zaznaczonym gzymsem. Fasada składa się również z drzwi z rozbitym szczytem, ​​dużego centralnego prostokątnego okna i dwóch małych okienek z boku drzwi. Symboliczna dzwonnica ex-voto całej społeczności została zbudowana z białego kamienia Botticino. Wewnątrz ołtarza znajduje się ołtarz autorstwa Zanne Bozza przedstawiający Madonnę Loretańską z Dzieciątkiem, a pod nią kilku świętych: San Sebastiano, San Gottardo, San Rocco, San Martino i San Vincenzo. W 1903 roku malarz Cesare Bertolotti namalował Chwałę San Rocco. Marmurarz i rzeźbiarz Bruno Archetti dostarczył podłogę w prezbiterium i na cmentarzu, nowy ołtarz i marmurową mównicę, które podarował podczas renowacji w latach osiemdziesiątych. W zakrystii znajduje się także figura św. Teresy od Dzieciątka Jezus, którą biskup Tredici chciał usunąć z kościoła wraz ze wszystkimi wotami. Na dowód kultu zmarłych Fossettów i ich taumaturgicznych mocy w sanktuarium odnaleziono sześćdziesiąt tablic wotywnych, lecz wydaje się, że niektóre zostały skradzione, gdyż podobno pokryto nimi ściany kościoła. Tablice te są prawdziwym świadectwem cudów, które miały miejsce. Jak już powiedziano, w tym sanktuarium nie modlino się za zmarłych, ale za żywych. Zmarłych proszono o wstawiennictwo za nimi. Ludzie udali się do zmarłych, prosząc o uzdrowienie bliskiej osoby lub bydła, albo o obfite żniwa. Jeśli w zamian otrzymano łaskę, odbiorca musiał podziękować czymś namacalnym. Byłymi wota nie były tylko malowane drewniane lub płócienne tabliczki. Można było znaleźć srebrne lub złote serca, biżuterię, wzory szydełkowe i kwiaty z tkaniny. W 1980 roku zostały odrestaurowane przez szkołę ENAIP w Botticino i dziś znajdują się w pomieszczeniu przylegającym do zakrystii. Są i takie, które pochodzą z XVII, XVIII, XIX i XX wieku. Ostatnim jest pergamin z 2004 roku, w którym podziękowano zmarłym z Fossetty za otrzymane łaski. Malowidło na tablicach przedstawia moment, w którym zwrócono się do świętego lub moment, w którym nastąpił cud. Generalnie na ilustracji pojawia się wnioskodawca i święty, do którego proszono o wstawiennictwo. Jednak na tabliczkach Ghediego zawsze pojawia się inny temat. Czaszki zawsze pojawiają się na tablicach przedstawiających Martwą Fossettę. Powody, które doprowadziły do ​​aktu wotywnego, mogły być różne: wypadki z wozem, choroby dorosłych, choroby noworodków, błogosławieństwo rodziny, strzelaniny i różne wypadki. Do ilustracji często dołączany był zapis podający imię i nazwisko obdarowanego, czasem kraj zamieszkania oraz niektóre akronimy, takie jak: PGR (otrzymana łaska), VFGR (głos oddany łaska otrzymana), GF (łaska wykonana), GR (otrzymana łaska) i tak dalej. W niektórych tabelach opisano także żądaną łaskę.
Mapa:
Sanktuaria w pobliżu: